W stale rozwijającym się świecie biznesu online trudno określić, które strategie będą opłacalne dla właściciela małej firmy. Reklama w Internecie może jednak pomóc dotrzeć do większej grupy potencjalnych klientów. Ale czy to naprawdę się opłaca? Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy poznać zalety i wady marketingu internetowego dla tłumaczy freelancerów.

Zalety i wady reklamy w Internecie

Główną zaletą reklamy w Internecie jest możliwość bardzo dokładnego zdefiniowania grupy osób, do których ma ona dotrzeć. To pozwala na uzyskanie wysokiej skuteczności przy relatywnie niskim koszcie. Ponadto, marketing cyfrowy daje narzędzia analityczne, która umożliwiają śledzenie postępów i dokonywanie korekt w czasie rzeczywistym – coś, czego nie można osiągnąć przy tradycyjnych modelach reklamy.

Niestety, ze względu na to, że nie ma jednego uniwersalnego systemu, który pozwalałby na obsługę wszystkich opcji reklamowych, aby w pełni skorzystać z dobrodziejstw marketingu cyfrowego, trzeba się nauczyć obsługi kilku narzędzi.

Najpopularniejsze systemy reklamy online

Systemy reklamy internetowej oferują freelancerom doskonałą okazję do zwiększenia widoczności i powiększenia bazy klientów. Google Ads, Facebook Ads, reklama na LinkedIn, Instagramie i innych platformach to najpopularniejsze opcje. Każda platforma oferuje różne funkcje i korzyści, które pozwalają dostosować swoje kampanie do konkretnych potrzeb grupy docelowej. Można też oczywiście śledzić wydajność swoich kampanii w czasie rzeczywistym i dostosowywać je na bieżąco, aby osiągnąć maksymalną skuteczność.

Każda platforma chwali się łatwością użycia i szybkimi efektami, ale w rzeczywistości nauczenie się efektywnej obsługi systemów reklamowych wymaga czasu. Z praktycznego punktu widzenia najprostszy wydaje się być system stosowany przez Facebook/Instagram. Przeprowadza użytkownika przez cały proces, jednakże, aby wykorzystać wszystkie dostępne opcje, należałoby skorzystać co najmniej z podstawowych szkoleń, dostępnych na platformie. Google Ads daje największy zasięg naszych reklam (jeżeli chodzi o liczbę użytkowników, żadna z sieci społecznościowych nie może się równać z wyszukiwarką), ale najłatwiej jest tu „przepalić” budżet (środki przeznaczone na reklamę potrafią znikać naprawdę szybko…). Z kolei LinkedIn ma najmniej intuicyjny (moim zdaniem) system reklamowy, który też generuje dość duże wydatki.

Na co trzeba uważać inwestując w reklamę internetową?

Jednym z najczęstszych błędów, popełnianych przez (nie tylko początkujących) reklamodawców jest to, że skupiamy się wyłącznie na tekstach reklamy, znajdowaniu słów kluczowych, ustalaniu kosztu za kliknięcie a zapominamy o tym, że reklama musi dokądś kierować. Co zobaczy potencjalny klient po kliknięciu w Twoją reklamę? Jakiś ogólny tekst, starą stronę www (nie mówiąc o tym, że często link docelowy jest nieaktualny)? Wydając niemałe pieniądze na zachęcenie klientów do współpracy musimy kierować ich w miejsce, które zachęca do działania!

Warto również przemyśleć, w jaki sposób będziemy sprawdzać, czy reklama rzeczywiście działa. Bo skąd mamy wiedzieć, czy zlecenie, które właśnie potwierdziliśmy, pochodzi z danej sieci reklamowej? Oczywiście dysponujemy różnymi narzędziami, ale czasem dużo skuteczniejsze będzie po prostu zapytanie klienta, skąd się o nas dowiedział. A ta informacja jest kluczowa do planowania kolejnych płatnych działań marketingowych.

Podsumowując, reklama online ma plusy i minusy, ale jest to moim zdaniem najskuteczniejsza forma szybkiego dotarcia do dużej grupy odbiorców. Jeżeli dodamy do tego konsekwentne budowanie pozycji na rynku, odniesienie sukcesu w pracy tłumacza freelancera mamy w zasięgu ręki!

Podobne wpisy